Osmiogwiazdkowy S*urwiel
Szpaku
Osmiogwiazdkowy S*urwiel 歌词
Jebać rząd, jebać zło, jebać Covid, jebać to
Cała Polska na ulicach, chcą pracować, robić sos
Jebać rząd, jebać zło, jebać Covid, jebać to
Cała Polska na ulicach
Wszystko, co nie ma logiki zasłonią wiarą te kurwy, pizdy
Wiem, wiem jebać CBD mam z ulicy kif, dym
Paliłem z twoim raperem, który nawija, że ciągle tu jara
Złapał lewą fazę pajac, musieliśmy go poskładać
W mamy brzuchu już wiedziałem, będę królem rapu (Szpaku!)
Gram dla chłopaków, jak gram dla chłopaków
Kurwa, nie skumasz tych wersów, jeśli nie żyłeś jak my ty kurwo
Lecą butle, pot, piguły, kreski jak dla pułkownika pudło (PDW)
Cały w dziabach plus różowa głowa
Same kojoty, każdy goni towar
Nie życz mi dobrze, jak się modlisz, żebym zdechł
Chcieli tylko Simby cash, to nie przyjaźń to nie... (dobra weź, po co)
Strajkujemy z kobietami, chcą kontroli nad ciałem
Tu gdzie władze ma karzeł, który ma kota nie babę (hahaha)
Polska nie Tzar, ale czuć ciężar korony
Duma z narodu, niech nas boją się te klony
Jebać rząd, jebać zło, jebać Covid, jebać to
Cała Polska na ulicach, chcą pracować, robić sos
Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy
Jebać władzę, jebać hieny, razem możemy coś zmienić
Jebać rząd, jebać zło, jebać Covid, jebać to
Cała Polska na ulicach, chcą pracować, robić sos
Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy
Jebać władzę, jebać hieny, razem możemy coś zmienić
Mój styl bangier, twój to ciasto je u babci
Pyta dupy, czy może na piwo wyjść po kolacji
Dobra, zostaw pomnik, bo to symbol walki jest
Nasze dziadki patrzą z góry, wiem, że też by chcieli biec w tym
Młodzi gniewni, walczą w imię dziewczyn
W garniakach kurewki chcą zabrać wolność dla pęgi
Mamo, wiem, że wierzysz w Boga, a z ciocią krzyczysz jebać
Także jak mam się zachować?
Tato ty mnie nauczyłeś walki o swoje
Patrzysz z góry i wiesz, że dziś leję wino na grobie
Gruby kutas, grudy, zło, z brakiem wyboru, won stąd
Za chwilę wrócimy z bombą
Na tekturach nasze hasła, nasza Polska, nasze miasta
Skini, metale, punki, dresiarze, dealerzy, lekarze
Każdy krzyczy: jebać władzę!
Jebać rząd, jebać zło, jebać Covid, jebać to
Cała Polska na ulicach, chcą pracować, robić sos
Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy
Jebać władzę, jebać hieny, razem możemy coś zmienić
Jebać rząd, jebać zło, jebać Covid, jebać to
Cała Polska na ulicach, chcą pracować, robić sos
Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy
Jebać władzę, jebać hieny, razem możemy coś zmienić